Jak wyglądała moja współpraca z 3 agencjami SEO przy tanieczytanie.pl
Witam wszystkich zainteresowanych śledzeniem postępów w samodzielnym pozycjonowaniu sklepu: tanieczytanie.pl
Współpraca z agencjami.
Agencja nr 1 (18.02.2022 - 31.12.2022)
Pierwszą w życiu umowę na współpracę przy pozycjonowaniu podpisałem 18 lutego 2022 roku. Sklep był w czarnej d... coś kapało, ale niewiele.
Co ciekawe to zrobiłem to z dużą agencją z Poznania na której każdy wieszał psy. Napisałem do nich, że śledzę wpisy na ich temat na FB i sprawdzę ile w tym jest prawdy. Była to misja samobójcza, ale po przedstawieniu sprawy jasno liczyłem na to, że nie będą chcieli potwierdzić uwag na swój temat.
Pierwsze 3 miesiące był spokój w wynikach, ale w raportach widziałem postępy prac. Było to głównie porządkowanie sklepu pod SEO, dodawanie niezbędnych informacji, dodawanie do katalogów.
Po trzech miesiącach przyszły pierwsze efekty i krzywa widoczności przyjemnie rosła. Niestety po wykonaniu planu minimum skończyła się wena agencji. Moja branża jest niszowa i brak podobnych przypadków na rynku.
Niestety pod koniec listopada 2022 byłem zmuszony złożyć wypowiedzenie z miesięcznym terminem i tak oto 31 grudnia 2022 współpraca się zakończyła.
Agencja nr 2 (01.01.2023 - 31.08.2023)
Umowę z drugą agencją podpisałem pod koniec grudnia 2022. Chciałem rozwinąć sklep bo wierzyłem, że jest w nim potencjał. Druga agencja to była mała firma z okolic Wrocławia. Porozmawiałem z właścicielem na zoomie dwa razy i wydawało się, że coś może być dobrego z tej współpracy. Cóż, pomyliłem się bardzo a na koniec jeszcze były problemy z wypowiedzeniem. Pierwsze zeskanowane wysłałem mailem, ale jak dostałem fakturę w następnym miesiącu to dowiedziałem się, że aby skutecznie wypowiedzieć umowę muszę wysłać pismo pocztą. I tak męczyliśmy się jeszcze przez 2 miesiące aż nastał 31 sierpnia. Miałem jeszcze co jakiś czas telefony od właściciela z propozycja rabatu, abym tylko wrócił.
Agencja nr 3 (01.05.2024 - 31.08.2024)
Na trzecią agencją trafiłem przez maila. Otrzymałem maila z informacją o darmowym audycie sklepu i pod jego wpływem oraz po kilku rozmowach z przedstawicielem firmy, że mają pomysł na SEO zgodziłem się podpisać umowę. Tym razem nauczony wcześniejszym doświadczeniami załatwiłem sobie miesięczny termin wypowiedzenia jeśli agencja nie wywiąże się z zakresu prac przedstawionego w umowie. Co ciekawe ta sieciówka też była z Poznania.
Tragedia - tak mogę określić współpracę.
Zaczęło się od majówki i seowca, który został mi przydzielony. Zamiast przydzielić kogoś innego to dostałem gościa, który wybył na urlop zaraz na początku maja na 2 tygodnie. W związku z tym na audyt SEO czekałem do końca maja i mam naprawdę "ciekawą" lekturę, którą można by skompensować na 2 stronach zamiast na 50.
Później jak u Hitchcocka, było tylko gorzej. NIC nie robili, raporty przysyłane były ogólnikowe i dopiero jak się przyczepiałem to łaskawie coś spieprzyli. Tak, spieprzyli! Zaczęli nadpisywać opisy kategorii zrobione wcześniej przez konkurencję, zostawiając "masło maślane" w różnych krojach i rozmiarach czcionki.
Niestety dawałem się zwodzić przez 3 miesiące, ale przesłanie za kolejny miesiąc tego samego raportu co miesiąc wcześniej zakończyło współpracę.
Dodam, że to co zanosiło się na najlepszą współpracę było najgorszym dnem. Na szczęście zredagowana umowa mnie uratowała - w razie czego mogę w tym pomóc. Inaczej by nic nie robili i byłoby tak jak u Barei, nic nie zrobiłem i co mi zrobisz?
Podsumowanie.
Unikajcie agencji SEO. To za co im zapłacicie te 2-3 tysiące zł miesięcznie jesteście w stanie zrobić sami przez 1-2 weekendy i wiecie, że to jest zrobione dobrze.
W następnym wpisie pokaże, co robię sam i jakie przynosi to efekty.
NIE dajcie się naciągać!!!
Galeria